Archiwum czerwiec 2003


cze 18 2003 a mialo byc tak pieknie..... :((((((
Komentarze: 5

1)
ojciec zobaczyl swiadectwo i powiedzial zebym sie do niego przez tydzien nie odzywala, a najlepiej jakbym mu z oczu schodzila. czyli z wawy nici? ew przez mame jakos 'znikne z oczu' na dwa dni...
2)
moj brat 19 lipca sie zeni, a ostatnio gdy tylko widze go i marte (jego wybranke) to ta mu strzela fochy i wciaz sie kluca. przeraza mnie wizja ich malzenstwa
3) to najgorsze......
wczesniej pisalam o facetach.... dzis podlaczylam sie do jednego qmpla (zeby nie uzywac xwek bede go nazywala X), ktoremu swego czasu jednoznacznie stwierdzilam ze nic miedzy nami oprocz przyjazni byc nie moze... chcialam pomoc qmpeli a jego wiedza byla do tego niezbedna. pomogl ale wczesniej powiedzial ze trakuje ludzi jak gowno i ze to nie tylko jego opinia.. ja ludzi jak gowno?? nigdy!! ale nie to jest najgorsze... to co pozniej mowil tak mnie zalamalo ze siedze i lzy mi same leja sie z oczu... wkleje ta rozmowe bo opisywac nie dam rady...
szamanek (18:48)
szczerze mwoiac lubie z toba gadac ale wiem ze ty tego nie chcesz wiec........
X (18:49)
nic nie wiesz
szamanek (18:50)
no to mi wyjasnij
X (18:50)
to jest glupie i glupio mi gadac po drugie nie chcesz przeciez tego sluchac
X (18:50)
albo dobra
X (18:50)
wroce za 10min
szamanek (18:51)
oki
X (19:00)
juz jestem
X (19:01)
hmm
X (19:02)
kurwa glupio mi
szamanek (19:04)
prosze cie....
szamanek (19:04)
X i tak mi juz tyle mowiles ze mozesz i to........
X (19:05)
hyh
X (19:05)
ale to nie bedzie nic nowego
szamanek (19:06)
trudno
X (19:07)
ehh
X (19:07)
powiem tak zachowuje sie do ciebie tak bo chce zeby mi na tobie przestalo zalezec
X (19:07)
yhh pasi?
szamanek (19:08)
aha czyli chodzi ci o zerwanie wszelkich kontaktow?
szamanek (19:08)
ja tak nie potrafie :(
X (19:08)
a ja nie potrafie tak gadac i udawac obojetnosc jak mowisz ze jakis koles jest wspanialy
szamanek (19:09)
hmmm
szamanek (19:10)
a jesli obiecam ci ze nie bede mowila o zadnych facetach (jesli chodiz o tych na ktorych mi bardzo zalezy) to rozmowy wchodza w gre?
X (19:10)
nie
X (19:10)
dobrze wiesz czemu
X (19:10)
ja po prostu nie moge i tyle
X (19:11)
lubie z toba bardzo kurwa mac rozmawiac ale nie moge se na to pozwolic
szamanek (19:12)
:(
szamanek (19:12)
qrwa ja to lubie ty to lubisz ale nie mozemy sobie na to pozwolic :(
X (19:12)
wolalbym zebysmy sie wogole nie spotkali
X (19:12)
dla mnie to jest trudne
X (19:12)
wiesz jak mnie doluje kazda rozmowa?
X (19:14)
moze inaczej
X (19:14)
hmm
X (19:17)
myslalem ze jak bede sie staral to cos wyjdzie z tego
X (19:16)
wszyscy mowia ze jak sie starasz to zawsze wszystko wychodzi
X (19:16)
a tu totalne zdziwienie i zawod
szamanek (19:16)
ja ci wszystko psuje
X (19:16)
moze powiedzmy tak ze juz zepsulas
X (19:17)
wes pod uwage ze minelo 6 miechow a ja nadal cie kocham :/
X (19:17)
a to jest doslownie paradoks
X (19:17)
nienawidzec ludzi i kochac jedna zwykla dziewczyne
szamanek (19:18)
;(((
dalej ja probowalam znalezc rozwiazanie sytuacji bez zrywania kontaktow.....

jednak nie mam pojecia co moge zrobic :(((

shamane : :
cze 18 2003 WAKCJE!!!!!!!!!!!!!!!!! :DDDDDDDDDD
Komentarze: 1

no to dobiegl konca ten jakze ciekawy rok szkolny..... nareszcie wakacje mamy!!!!!!!!! :DDDDDD radujmy sie bracia i siostry!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;-DDDDDDDD
dzisiejszy dzionek uroczy byl... mimo ze musialam sie wczesnie zwlec z luzia mego kochanego to zyje (choc zaraz chiba spac pojde) i mam sie doskonale... no moze troszke mi glowka ciazy ale lubie ten stan :-)))))  w szkole szybko nam zeszlo... wychowawca jak zawsze bardzo fajnie sie zachowal, rozdal swiadectwa (w tym cale jedno z paskiem hahaha) i wszystkim gratulowal promocji :P a pozniej poszlismy do parku...... i to bylo urocze....... usiedlismy sobie przy stolach na zwierzyncu i pilismy browarki.... bylo blooooogo...... tak jak lubie i do tego wesolo...... dochodze do wniosku ze ja to jednak bardzo lubie moja klase :-) w sumie to czas najwyzszy :P
pozdrowienia gluptaki dla was i do zobaczenia pewnie niebawem :-*
a teraz czas na male podsumowanie roku:
- szkola: toitalna olewka co widac w ocenach (srednia 3,5), ja wiem, pod tym aspektem czas totalnie zmarnowany... ja jednak sie nie przejmuje bo wiem ze jesli bym miala ochote to bym sie zabrala za nauke i bym miala srednia ponad 4. tak zamierzam zrobic za rok, coby juz rodzicieli nie nerwowac - w tym roku za duzo w sumie tego bylo.
- rozwoj: jak najbardziej... moje horyzonty zostaly bardzo poszerzone, umysl, wiedza (nie ta szkolna ale wszelaka inna) powiekszona kolosalnie, moge otwarcie powiedziec ze jestem zupelnie inna osoba niz jeszcze rok temu. wtedy byla po prostu justyna, a teraz jest po prostu szamanek i jest gites... co nie znaczy ze wyrzekam sie imienia swego ;-) wrecz przeciwnie bardzo je lubie :-) i co najwazniejsze lubie sama siebie, z czym wczesniej byly jednak problemy :-)
- aspekt towarzyski: ooooo tak to sie dopiero zmienilo. justynka juz nie siedzi cale weekendy w domku (sama czy nie sama, ale nie siedzi). no moze czasem sie zdarzy ale bardzo zadko. koncerty, puby, i takie tam juz nie sa szamaneczce obce, wrecz przeciwnie :-) nie mowie ze wczesniej mi sie to nie zdarzalo, ale nie do tego stopnia. moze temu ze nie bylo sie z kim szlajac? teraz grono znajomych zwiekszylo sie znacznie co mnie bardoz cieszy. mam tylko nadzieje ze nie zaniedbam tych starych, najukochanszych przyjaciol....... otworzylam sie bardzo na ludzi i na wszystko (niemalze) inne. barddzo mnie to cieszy...
- faceci: hehe to ciekawe, bo jak justy[ uwierzyla w siebie to i w tym aspekcie sie zdecydowanie polepszylo :-) w pewnych momentach to bym powiedziala ze az za bardzo. teraz jestem szczesliwa bo mam tego jedynego, najmilejszego i mam nadzieje i wierze w to z calego serca ze to jest cos wiekszego i zdecydowanie na dluzej niz to wczesniej bywalo... :-) tylko, ze jest kilku takich co przeze mnie nieszczesliwych jest i jak o tym mysle to glupio mi strasznie. czemu czlowiek nie moze uszczesliwic WSZYSTKICH?? ehhh... ciezkie to zycie.
jednak nie ma sie czym przejmowac, ten rok szkolny wyszedl w bilansie zdecydowanie na plus... it o duzy plus... zaden wczesniejszy nie mial tyyyyyyylu wspanialych przezyc :DDD a teraz nadeszly WAKACJE!!!!!!! teraz mi tylko to w glowce!!!! pelne

shamane : :
cze 16 2003 ZDALAM!!!!!!!!!!!!! :DDDDDDD
Komentarze: 3

normalnei qrde wlasnie wychowawca dzwonil!!!!!!! ta ciota z fizy przestraszyla sie podania co napisalysmy z mama i zmienila mi na dopuszczajacy!!!!!!!!!!! :DDDDDDDDDDDDDDD

alez szczesliwa jestem!!!!!! moje przeczycia (sen) sie sprawdzily!!!!!!!!! :DDDDDDDDDDD

szamanska intuicja nie zawodzi!!!!!!! moj spokoj byl niebezpodstawny!!!!!!!!!!! a teraz radosc nie zna granic :DDDDDDDDDD

TRZEBA TO OBLAC!!!!!!!!!! ;-))))))))))))))))))))))))))))))))0

dziekuje wszystkim gluptaczkom i maciusiowi za wsparcie w tych jakby nie patrzec trudnych chwilach... kocham was :-***********

shamane : :
cze 14 2003 22.06 Warszawa?????????
Komentarze: 4

ludzie modlcie sie, alby mi sie udalo!!!!!!! ja po prostu musze tam wedy byc!!!!!!

nie dosc ze grom i koncert to jeszcze moja kochana freed i moj kochanek najulubienszy teriiiiiii beda!!!!!!!!!!!!

nie przeboleje jesli mi sie nie uda!!!!!!!!!!!!!!!!!!

litosci rodzciele moi....... blagam o litosc..............

shamane : :
cze 14 2003 notka dedykowana ;-)
Komentarze: 4

Obiecalam pewnemu milusiemu panu, ze napisze taka notke, wiec pisze ;-)

Jest to historia pewnej znajomosci....... 

Pierwsze kroki poczynilam w okolicach pazdziernika – listopada 2001 roku hiehiehie kiedy to zapisalam się do fanklubu tilavki ;-) no wiec była tam sobie szamanka, był tam tez grom, ale szczerze mowiac to nie bardzo nawet kojarzylam ta postac... ot czasem na ircu siakies gadki się urzadzalo i tyle. W realu poznalismy się 14 listopada 2002. pamietna data. 20-loecie t.love i zlot fanow. Niesamowite przezycie. Poznalismy się tam ale nadal była to taka bardzo luzna znajomosc. Na zlocie on był zajety, a moja niemalze cala uwage absorbowal mój mąż ;-). Na drugi dzien gdy przypadkiem spotkalismy się uciekl od nas (hehehe musialam to napisac :P). pozniej zdarzalo nam się gadac, aczkolwiek nie było to nic wielkiego.......

W ferie zimowe pojawilam się z asiaczkiem w stolicy i w miejscu umowionego spotkania pojawil się tylko niezawodny jednoreki bandyta, który się nami zajal :D, bo szanowny pan grom zaspal hiehie... jednak pozniej przybyl do nas.... tego dnia bedac pod wielkim wrazeniem moich kochanych fanowiczow* stwierdzilam, iż grom jest czlowiekiem niesamowicie milym, przy ktrorym można się bardzo pewnie czuc.... po tym spotkaniu zaczelismy jakos czesciej gadac. Biedak przezywal kryzys ze swoja dziewczyna, a ja staralam się mu pomoc jak tylko moglam (odleglosc 180km zasadniczo utrudniala mi to).... jednak nie udalo się, rozstali się... ja nadal staralam się pomoc i jakos tak wyszlo, ze zblizylo nas to bardzo do siebie. Do tego stopnia ze grom tuz przed swietami zjawil się w bialymstoku... polazilismy, pogadalismy, pozniej spotkalismy się z tutajszymi fanowiczami i w ogole było bardzo milo.... co było pozniej? Naturalny bieg wydarzen.... ja zjawilam się w stolicy tuz przed jego matura..... kolejny niesamowity dzien spedzony razem... park, lipa, wisla, browar, starowka, skarpa, fanowicze, gitarka, extremalne dzieci :P, rozowa wata cukrowa.... czyli wsyzstko co trzeba było obecne.... jednak nadszedl czas powrotu.... to jak zawsze najgorsze było.... od tego czasu był w mym miescie jeszcze 2 razy... ze spotkania na spotkanie robilo się coraz ciekawiej.... i z dnia na dzien coraz brdziej mi go brakuje przy mnie..... jednak najwazniejsze jest to ze jest, nie istotne jak daleko..... wiem ze nieustannie jest przy mnie telepatycznie i to się liczy przede wszystkim :D

Misiaku :-***

 

* dla niewtajemniczonych fanowicz jest to czlonek fanklubu t.love ;-)

shamane : :